Inne marcowe premiery SkyShowtime nie mają szans z tym filmem. "Oppenheimer" wreszcie w streamingu

Dystrybutorska logika od dawna jest już niezachwiana. Produkcja ma najpierw podbić kina, potem trafić na VOD, a dopiero w następnej kolejności do streamingu. "Oppenheimer" przeszedł już przez dwa z tych etapów. W dodatku z opóźnieniem, bo kiedy cyfrowy dostęp do "Barbie" można było wykupić już od dłuższego czasu, film Christophera Nolana w sieci ledwie zadebiutował. Dlaczego tak się stało?

Późna premiera "Oppenheimera" online wynika przede wszystkim z niechęci Christophera Nolana do internetowej dystrybucji filmów. On jest fetyszystą kina (szczególnie IMAX-a), przez co zażyczył sobie, aby produkcja nie pojawiła się na platformach VOD przed upływem przynajmniej 100 dni od debiutu na wielkich ekranach. Jednakże i bez tego tytuł szybko by do sieci nie trafił.

Więcej o "Oppenheimerze" poczytasz na Spider's Web:

Okienka dystrybucyjne bywają różne. Na ich długość wpływają różne czynniki, ale najważniejszym z nich pozostają wyniki box offisu. Im większy sukces kasowy, tym później dany film trafia do sieci. A "Oppenheimer" jest trzecim największym hitem zeszłego roku. Z ponad 950 mln dol. na koncie prześciga go jedynie "Super Mario Bros." (1,36 mld) i - oczywiście - "Barbie" (prawie 1,5 mld). A przecież mówimy tu o 3-godzinnym kolosie z kategorią wiekową "R". Nawet biorąc pod uwagę gwiazdorską obsadę i prestiżowe nazwisko reżysera, wynik ten należy więc uznać za imponujący.

Biorąc pod uwagę wyniki "Oppenheimera" zapewne każdy, kto miał film zobaczyć, już go pewnie widział. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że się nim zachwycił i zechce sięgnąć po niego ponownie. Pewnie więc w streamingu również będzie hitem. Ale o tym w naszym kraju dowiemy się dopiero po 21 marca, kiedy to produkcja trafi na SkyShowtime, gdzie będzie można ją obejrzeć w ramach opłacanego abonamentu.

Do czasu premiery "Oppenheimera" SkyShowtime nie pozwoli swoim użytkownikom się jednak nudzić. W marcu na platformie regularnie będą pojawiać się nowe odcinki 2. sezonu "Halo" czy "Teda". Prócz tego nie zabraknie też premierowych tytułów, z których warto zwrócić uwagę przede wszystkim na "Sexy Beast".

Serial to prequel filmu Jonathana Glazera z 2000 r. Śledzi on relację między bohaterami pełnego metrażu, członkami brytyjskiego półświatka lat 90. Oj, będzie się w nim działo, a i nietuzinkowego humoru nie zabraknie.

Premiery seriali:

Kontynuacje seriali:

Filmy: