REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

„Top Gun 2” naprawdę powstanie. Cruise zgodził się po 7 latach namawiania

Po przynajmniej siedmiu latach namawiania, Tom Cruise w końcu zagra główną rolę w „Top Gun 2”. Nie oczekujcie jednak, że nadchodzący film będzie podobny do kultowego oryginału.

30.06.2015
19:56
Top Gun sequel
REKLAMA

Kawa na ławę – warsztatowo „Top Gun” z 1986 roku był co najwyżej przeciętny. Nie zmienia to faktu, że w filmie akcji znalazły się najlepsze powietrzne walki, jakie kiedykolwiek widziało kino. Piszcie co chcecie, ale w dalszym ciągu nie widziałem lepiej zrealizowanych scen tego typu. Minęło prawie 20 lat od premiery filmu, a pilot Maverick w swoim F14A wciąż nie doczekał się godnej konkurencji.

REKLAMA

Pierwszy „Top Gun” miał olbrzymi wpływ na całe zachodnie społeczeństwo.

Produkcja w reżyserii Tony’ego Scotta to coś znacznie więcej, niż najbardziej dochodowy film akcji w 1986 roku. Jak przyznali oficjele reprezentujący wojsko Stanów Zjednoczonych, „Top Gun” miał bezpośredni wpływ na pobór do armii. Aż 500%! O tyle wzrosła ilość kandydatów, którzy chcieli zostać pilotami podniebnych, metalicznych bestii.

„Top Gun” zdążył zebrać masę nagród i statuetek. W tym Oscara z 1987 roku za muzykę do filmu, z nieśmiertelnym "Take My Breath Away". Nad kawałkiem pracował sam Giorgio Moroder. Ten sam, który dzisiaj tworzy płyty z Daft Punk. Golden Globe, BRIT, Gammy, People's Choice Awards – jest tego naprawdę dużo. Nic dziwnego, że kontynuacja musiała kiedyś stać się faktem. Tylko dlaczego tak późno?

To już oficjalne. Tom Cruise zagra w „Top Gun 2”. Dotychczas to właśnie decyzja aktora blokowała rozpoczęcie prac nad filmem.

REKLAMA

Producenci postawili sprawę jasno. Albo Cruise, albo nici z filmu. Chociaż kandydatów na jego miejsce było sporo, twórcy doszli do jedynego słusznego wniosku – jak „Top Gun 2”, to tylko z naszym ulubionym scjentologiem z branży Hollywood. Chociaż Cruise odmówił producentom w 2008 roku, tym razem negocjacje zostały zakończone pomyślnie. Kontynuacja popularnego filmu akcji to już tylko kwestia czasu.

Nie oznacza to jednak, że „Top Gun 2” zostanie wykonane w podobnym tonie, co oryginał. Czasy się zmieniają. Wojna się zmienia. Zmienia się technologia. Współcześnie przestworzy pilnują maszyny 5-tej generacji. To zdaniem ekspertów ostatnia faza maszyn, którymi pilotują ludzie. Nie trzeba znać się na militariach, aby widzieć rosnące znaczenie dronów i pojazdów bezzałogowych. To właśnie z takimi wyzwaniami mają mierzyć się bohaterowie „Top Gun 2” – piloci-weterani z latami doświadczenia na karku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA