REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Tak prezentuje się "Halo: Nightfall" – superprodukcja w konwencji mini-serialu

Wczoraj w nocy portal IGN wyemitował materiał filmowy  przedstawiający w akcji nadchodzącą, serialową produkcję w uniwersum Halo. "Halo: Nightfall" zapowiada się na niezwykle efektowny pomost między epizodami gry, wprowadzający do uniwersum zupełnie nową postać.

22.10.2014
20:06
Tak prezentuje się „Halo: Nightfall” – superprodukcja w konwencji mini-serialu
REKLAMA
REKLAMA

"Halo: Nightfall" to telewizyjna produkcja, która opowiada o wydarzeniach między Halo 4, a wciąż powstającym Halo 5 na konsolę Xbox One. Zadaniem mini-serialu jest nie tylko wprowadzenie do kosmicznego uniwersum zupełnie nowej postaci, ale również ukazanie potencjału drzemiącego w Halo z żywymi aktorami. Wszystko to ma odpowiednio podkręcić atmosferę przed premierą Halo: The Television Series, za produkcję którego odpowiada sam Steven Spielberg.

"Halo: Nighfall" to mini-seria składająca się z pięciu epizodów, która już niebawem będzie emitowana za pomocą ściśle określonych kanałów. Po pierwsze, nadchodzący serial obejrzą wszyscy gracze, którzy zakupią Halo Master Chief Collection. Po drugie, posiadacze Xboksa One będą mogli skorzystać ze specjalnej aplikacji Halo Channel. Dzięki niej nie tylko obejrzą Nightfall, ale również ekskluzywne materiały poświęcone serii Halo.

Fabuła "Halo: Nightfall" skupi się na poczynaniach Jamesona Locke, dowódcy bojowego oddziału ONI (takie futurystyczne CIA).

Co niesamowicie ciekawe, Jameson Locke będzie również grywalną postacią w nadchodzącym Halo 5. Trochę szkoda - dzięki takiemu zabiegowi nie musimy już kibicować herosowi, który przecież i tak przeżyje. Mniejszą dawkę adrenaliny producenci obiecują zastąpić procesem przemiany głównego bohatera, który to właśnie w "Halo: Nightfall" stanie się człowiekiem, jakiego poznamy w Halo 5. Brzmi na tyle ciekawie, że z chęcią obejrzę pilotażowy epizod serialu. Ten zostanie wyemitowany już 11 listopada 2015 roku.

halo nightfall 3

Jedyne, o co się obawiam, to o przystępność serialu do osób, które nie są wielkimi wielbicielami Halo. Nie znam dobrze tego uniwersum, nie zaczytuję się w książkach ani komiksach, z kolei ostatnie dwie odsłony gry całkowicie przespałem. Mam nadzieję, że również dla takich „niedzielnych fanów” znajdzie się miejsce przy "Halo: Nightfall", które mam zamiar obejrzeć za pomocą aplikacji Halo Channel.

Niestety, na ten moment wciąż nie wiadomo, kiedy swoją premierę będzie miała superprodukcja Halo: The Television Series od Spielberga.

REKLAMA

W przeciwieństwie do opisywanego Nightfall, pełnoprawny serial ma być wyświetlany w tradycyjnym, telewizyjnym formacie. Microsoft obiecał, że nie będzie szczędził ani pieniędzy, ani czasu potrzebnego na realizację przedsięwzięcia. Zgodnie z obietnicami osób z Redmond, mamy dostać widowisko na miarę Gry o Tron i czuję, że szykuje się nam coś naprawdę wielkiego.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA