Kto zarobił na Lewandowskim, promującym polskie pudełko z FIFĄ 14?

Koszulka BVB? Może jednak Bayern Monachium? O tym, że Lewandowski musi być na okładce, było wiadomo już od dłuższego czasu. Problemem były jednak barwy, jakie piłkarz miał reprezentować. Elektronicy zdecydowali się więc na ucieczkę do przodu, wybierając bezpieczne kolory polskiej reprezentacji, nie mogąc sobie pozwolić na dłuższą zwłokę. Kto skorzystał na podyktowanej presją czasową decyzji? Oczywiście Polski Związek Piłki Nożnej. Całą sytuację naświetliła redakcja Weszło, tak oto komentując sprawę:

„Gdzie zagra Robert Lewandowski? To pytanie zadawało sobie latem mnóstwo osób, zadawali je sobie także przedstawiciele Electronic Arts (...). W efekcie doszło do kuriozalnej sytuacji: na braku transferu zarobił… PZPN. EA nie mogło czekać już dłużej, więc zwróciło się do związku: chcemy tego zawodnika w koszulce reprezentacji. - Ale to będzie kosztować - usłyszeli w odpowiedzi. Ostatecznie obie strony się porozumiały i PZPN dostał pieniądze, których by nigdy nie zobaczył, gdyby nie transferowe zamieszanie wokół zawodnika.”

PZPN po raz kolejny zarobił, Lewandowski z kolei znalazł się na okładce pudełka z polską wersją gry. Co z tego wynika? Przede wszystkim widoczny orzeł, dumnie prezentujący się na klatce piersiowej piłkarza. Finalną wersję polskiej edycji FIFA 14 możecie zobaczyć poniżej.

Będąc przy temacie najbardziej popularnej gry piłkarskiej na świecie, jej premiera odbędzie się już 24 września. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem, proponuję zapoznać się z wersją demonstracyjną, która pobierzecie na komputery osobiste za pośrednictwem platformy cyfrowej dystrybucji Origin. Posiadacze konsol również mogą wziąć udział w demonstracji, korzystając z katalogów Xbox Live oraz PS Network.