Faith z 2013 roku nie różni się praktycznie niczym od swojej wersji sprzed 5 lat. Bardzo dobrze! Jak słusznie zauważyli nasi czytelnicy, wszelkie zmiany w tym tytule mogłyby wyjść marce jedynie na niekorzyść. Na zaprezentowanym materiale wszystko wygląda dokładnie tak, jak wyglądać powinno. Grafika wciąż jest piękna i surowa. W głośnikach przygrywa charakterystyczny trance, podczas którego główna bohaterka wykonuje pokaz swoich akrobatycznych umiejętności z najwyższej półki. Czekamy w niecierpliwością! Pomimo wyników sprzedaży, które nie zrobiły na EA wielkiego wrażenia, Mirror’s Edge to świetna seria z olbrzymim potencjałem.

PREMIERA: „When it's ready”. Bardzo rzadko spotykany napis w zwiastunach Elektroników.

JAK ZABIĆ CZAS: Oczywiście grając w poprzednią odsłonę, która nie pierwszy rzut oka nie różni się praktycznie niczym od nadchodzącej kontynuacji. Jakiś czas temu pisaliśmy o ciekawej promocji na ten tytuł w Cdp.pl.

Dark Souls był grą, w której ponad dwadzieścia razy ścierałem się z wyjątkowo paskudnym przeciwnikiem, który zawsze rozkładał mnie na łopatki. Co jeszcze bardziej zdumiewające, nie miałem dosyć i działająca jak paliwo frustracja jeszcze bardziej motywowała mnie do działania. Ten cRPG zalazł za skórę tak dużej grupie graczy, że ciężko było o nim nie słyszeć. Poza wyśrubowanym poziomem trudności to również bardzo dobra i bardzo długa gra, na której na pewno się nie zawiedziecie. W przeciwieństwie do jakości kontrolera, którym w złości będziecie miotać po ścianach.

PREMIERA: Marzec 2014, w wersji na PS3, XBOX 360 oraz PC.

JAK ZABIĆ CZAS: Chociaż konwersja pierwszego Dark Souls na komputery osobiste to prawdziwy koszmar, warto dać tej grze szansę. Zwłaszcza po wydaniu aktualizacji oraz wielu modyfikacjom dostępnych w Internecie, naprawiającym to, co naprawić powinny twórcy. Nawet pomimo tego – bez pada nie podchodź. Połączenie myszki i klawiatury po prostu nie zdaje egzaminu. Najniższą ceną Dark Souls w wersji na komputery osobiste charakteryzuje się oferta Game Codes oraz Keye.pl (mniej niż 40 PLN).

Miło było zobaczyć dzieło Polaków na jednej z najważniejszych konferencji E3, przedstawiającej nowego Xbox One. Jeszcze więcej przyjemności sprawiło mi zobaczenie tytułu w akcji. Werdykt jest prosty – dzieło CDP RED zje na śniadanie nadchodzące Dragon Age: Inquisition. Otwarte obszary, 100 godzin rozgrywki i świat, który będziemy zmieniać podejmowanymi decyzjami – standardowe, w zupełności wystarczające założenia, aby wykuć ze swojego produktu prawdziwą koronę gatunku RPG.

PREMIERA: Dopiero w 2014 roku, na komputery osobiste, PS4 oraz XONE.

JAK ZABIĆ CZAS: Pierwsze, co wpada do głowy, to oczywiście polecić poprzednie przygody Geralta z Rivii. Biorąc jednak pod uwagę otwartą strukturę nadchodzącego Wiedźmina, znacznie bliżej będzie mu do kapitalnego Skyrim, które od paru dni możecie nabyć w kompletnej edycji Legendary. Więcej szczegółów w tym miejscu.

Tytuł zaczął jako modyfikacja do ARMA II od Bohemia Interactive, dzięki której gra odżyła drugą młodością. Survival-horror, w którym walczymy o przetrwanie w starciu z hordami zombie oraz innymi żywymi graczami, stwarza niemal nieograniczone możliwości. Od organizowania się w większe grupy, przez niebezpieczne wyprawy do zasobnych w dobra miasta, na restaurowaniu i wykorzystaniu pojazdów (nawet tych latających) kończąc. Nieustanne przesuwanie premiery DayZ jako postaci samodzielnej, dopracowanej i pozbawionej większości błędów produkcji sprawiło, że straciłem znaczną ilość szkliwa.

PREMIERA: Sam chciałbym wiedzieć.

JAK ZABIĆ CZAS: Grając w DayZ, modyfikację do ARMA II. O ile sam mod jest w pełni darmowy, aby go uruchomić potrzebujemy świetnego symulatora wojny od Bohemia Inteactive. Ten najtaniej nabędziecie korzystając z oferty sklepów Keye.pl oraz Fabryka Kluczy.

Największe i najbardziej pozytywne zaskoczenie tegorocznych E3. Division nie tylko wygląda świetnie, ale również posiada genialny patent na rozgrywkę. Nie spodziewałem się po Ubisofcie, że zaryzykuje z MMO z elementami RPG. Nastawione na współpracę, eksplorację i przetrwanie Division to perła targów w Los Angeles. Mam ochotę dorwać to w swoje ręce najszybciej jak to tylko możliwe, wraz z innymi graczami zwiedzając zrujnowany, nawiedzony przez epidemię Nowy Jork. Oglądając zwiastun z rozgrywką, spodziewałem się, że lada moment na bohaterów materiału wyskoczy horda zombie. Żywych trupów ostatecznie zabrakło, co uważam za ogromny plus tej produkcji. Od tego będę miał DayZ. Division pozwoli mi na efektowną wymianę ognia, nie tylko z komputerowymi NPC, ale również innymi żywymi graczami, walczącymi o zasoby w pogrążonym chaosie Wielkim Jabłku. Sam miód.

PREMIERA: 2014 rok, w wersji na PS4 oraz XONE. Edycja na komputery osobiste może zaliczyć poślizg.

JAK ZABIĆ CZAS: Nie mam pojęcia. Z punktu widzenia zrujnowanej aglomeracji, bliski Division wydaje się być średnio udany I am Alive, o którym rozpisał się dla was Czarny Iwan. Biorąc pod uwagę gatunek MMO i otwarte przestrzenie, po raz kolejny nasuwają się skojarzenia z DayZ. Skoro to jednak Tom Clancy, może warto dać szanse darmowemu Ghost Recon Online?

Battlefield 3 z oskryptowanymi, walącymi się wieżowcami w trybie wieloosobowym, wyposażony w tryb dowódcy oraz z 64 graczami i 60 klatkami na sekundę na konsolach. Tyle wystarczy mi do szczęścia. Cała reszta, wraz z trybem dla pojedynczego gracza, jest zbędna. To po prostu więcej, mocniej, lepiej i (nieco) ładniej. Dokładnie to, czego oczekiwałem od kontynuacji, po cichu licząc, że prace nad kolejną odsłoną genialnego Bad Company rozpoczną się niebawem. Może być ciężko, DICE ma ostatnio na głowie masę projektów.

PREMIERA: Końcówka października 2013 roku, w wersji na wszystkie wiodące platformy.

JAK ZABIĆ CZAS: Wracając na serwery trzeciego Battlefielda, oczywiście. Przypominamy, wciąż można zgarnąć bezpłatne DLC do tego tytułu oraz kupić podstawową wersję gry oraz pakiet Premium w promocyjnych cenach, jakie do 19 czerwca nawiedziły Origin.